Kilka lat temu zaczęłam grać w grę „Jakim bohaterem książki byłoby to dziecko?”. Podzieliłam się z Wami tą grą we wpisie Dziecko – bohaterem książki. 

Zastanawianie się, jak autor powieści opisałby malucha, pomagało mi znaleźć silne strony dziecka. Dzięki takiemu „ćwiczeniu” widziałam pozytywne cechy u nieśmiałych lub zbuntowanych dzieci i patrzyłam na ich potencjał zamiast denerwować się na ich zachowanie.

Wyobrażałam sobie, że dziecko jest bohaterem książki i zastanawiałam się, jak by zostało opisane przez kogoś takiego jak Jeffrey Archer lub Izabel Allende. Lubię myśleć o dzieciach w ten sposób i to właśnie dlatego od 5 lat tworzę w głowie kolejne opisy. Ten najświeższy jest o Kubie.

Kuba uwielbiał rozśmieszać klasę. Jego uwagi były często złośliwe, ale zawsze celne. Większość ludzi go uwielbiała. Za wyjątkiem tych, których wady obnażał. Jego matka wielokrotnie była wzywana do nauczycieli z powodu „bezczelnego zachowania syna”. Ostatnia awantura była z panią od geografii. Nauczycielka od początku roku prowadziła lekcje korzystając z prezentacji ze slajdami i sądziła, że to nadzwyczaj nowoczesne. Czytała dzieciom to, co jest na slajdach, a one robiły notatki. Wszystko było OK, dopóki Kuba nie zapytał na głos „A dlaczego Pani nazywa się nauczycielka? Pani powinna się nazywać prezenterka, skoro czyta Pani z prezentacji, prawda?”

 

Co to są archetypy?

 

Od czasu wpisu „Dziecko bohaterem książki” minęło kilka lat, a ja w tym czasie poznałam archetypy, które pomagały mi w budowaniu marki osobistej trenera biznesu.

Archetyp to symbol, metafora. Jeśli powiem „Bohater”, to wszyscy wyobrazimy sobie podobną osobę. Kogoś, kto naraża swoje życie, pomaga potrzebującym, mało mówi, wiele robi i można liczyć na jego niezwykły talent. Macie „Bohaterów” wśród swoich znajomych?

A może znacie jakiegoś „Czarodzieja”? Potrafi przemieniać ludzi i sytuacje. Mówi „O nic się nie martw, ja to załatwię” i załatwia. Usprawnia, jest wizjonerem, ale też jest skuteczny. Niektórzy lekarze, prawnicy, bioenergoterapeuci czy magicy od stron www to właśnie „Czarodzieje”. Mówią „Będzie Pani zadowolona” i pani jest zadowolona.

 

Lista archetypów

Nie ma jednej listy archetypów, wykorzystywanych do budowania marek, ale większość list zawiera podobne osobowości: Odkrywca, Twórca, Mędrzec, Towarzysz, Matka Ziemia…

Jeśli jesteście ciekawi różnych podejść do archetypów, zapraszam do następujących źródeł:

Archetypy marki. Tożsamość, wizerunek i komunikacja w social media Część 1

Archetypy – 12 gotowych wzorców (osobowości) w budowaniu marki własnej

Archetypy marki. Poznaj sprytny sposób na budowanie spójnej komunikacji z klientami

 

Ja, kiedy myślę o dzieciakach, opieram się na liście archetypów BAV Consulting:

 

Archetypy w budowaniu marki

 

Archetypy są obecnie najczęściej stosowane do budowania marki. Osoba lub firma sprawdza, jak jest widziana na rynku, czyli z jakim archetypem jest kojarzona i tak buduje potem swoją komunikację z Klientami.

Czasem samodzielnie określa, jakim archetypem chce być i celowo prowadzi działania marketingowe, by być „Błaznem”, „Buntownikiem” czy „Odkrywcą”. Nazwy mogą być trochę mylące, bo każdy archetyp ma swoje jasne i ciemniejsze strony. Ale każdy znajduje swoich fanów/Klientów.

 

(…) Ludzie się boją nazwy Błazen. To znaczy, że w momencie, kiedy mówisz: „chcemy, żebyście byli Błaznem”, to oni przestają słuchać, mówią: „nie, bo wyobrażamy sobie tego klauna, dzwoneczki na czapce – to nie jesteśmy my”. Więc my nauczyliśmy się na przykład, że jak pokazujemy Błazna, to my sprzedajemy nazwisko, czyli zamiast nazwy archetypu mówimy: „bądźcie Richardem Bransonem”. A Richardem Bransonem to każdy chce być. Natomiast Richard Branson jest ewidentnym Błaznem.

Błazen to jest taka marka, która po pierwsze mówi: „Carpe diem” – ciesz się dniem, to co jest dzisiaj, jest najważniejsze. „Jest Crunchips – jest impreza”, mniej więcej to jest taka typowa komunikacja marki Błazen. Błazen to jest taka marka, która też w jakiś sposób przyciąga ludzi do siebie, ponieważ ona jest takim służebnym na połówce altruistycznej. I to jest właśnie to, co Virgin Atlantic robi w sposób genialny, taki rytuał ucztowania. Rytuał ucztowania, czyli to celebrowanie bycia razem bardzo często łączy się z Błaznem, bo to jest takie wdzięczne połączenie.

Paweł Tkaczyk, źródło

 

Mój archetyp

Gdy tworzyłam swoją stronę trenerską www.MajaLose.pl skorzystałam z usług profesjonalisty (to on przygotował tabelkę, którą się z Wami podzieliłam). Przeprowadził ze mną kilka rozmów, a następnie zadzwonił do moich Klientów i zapytał, za co mnie cenią. Klienci doceniają różne rzeczy u różnych trenerów biznesu, dlatego to pytanie było naprawdę neutralne. Pomagało znaleźć elementy, które wyróżniają mnie na rynku, bo są dla mnie charakterystyczne. Dzięki tym wszystkim rozmowom wiem, że mój archetyp to „Opiekun”.

 

„Opiekun” chętnie wyjaśnia, doradza, pomaga. Tworzy rozwiązania, które pomagają innym. Broni uciśnionych. Daje poczucie bezpieczeństwa, ochronę i wsparcie.

 

Rzeczywiście, zdarza mi się ratować Klienta. Gdy wiem, że nie ma czasu na napisanie odpowiedniego zaproszenia na warsztaty, robię to za niego. Gdy uczestnicy dzielą się na szkoleniu zamkniętym swoimi obawami i frustracją, przekazuję ich bolączki wyżej, ale chronię poszczególne osoby nie mówiąc, kto się na co skarżył. Nawet jeśli marzyłby mi się inny archetyp, Opiekun jest mi najbliższy i już.

Identyfikowanie się z jednym archetypem nie oznacza, że nie ma w Was/nas innego. To nie jest tak, że jako Opiekun nie mam w sobie cech Odkrywcy czy Patriarchy. Archetypy w marketingu określa się po to, by marki były bardziej spójne w komunikacji ze swoimi Klientami.

 

Jakim archetypem jest Twoje dziecko?

 

Zadałam sobie to pytanie, gdy trafiłam na proste i jasne karty stworzone przez Gabrysię Borowczyk. Gabrysia – osoba wielu talentów i zainteresowań – stworzyła karty do pracy ze swoimi Klientami. Gdy zaczęłam je przeglądać, natychmiast stanęły mi przed oczami konkretne dzieci! Julia – Bohater. Krzyś – Mędrzec. Małgosia – Towarzysz. Borys – Odkrywca.

 

 

Dzieci, o których pomyślałam, mają po 9-12 lat. Ich charaktery widać już dość wyraźnie. Obserwuję to podczas warsztatów i jestem przekonana, że wielu rodziców mogłoby określić główny archetyp swojego dziecka. Podejrzewam, że niektóre dzieci same mogłyby ocenić, do którego archetypu im najbliżej.

 

Po co dopasowywać archetyp do dziecka?

Myślenie o charakterach dzieci w ten sposób jest mi bardzo bliskie. Ocenianie, jakie mają silne strony, przyglądanie się w jakich sytuacjach czują się jak ryba w wodzie, a jakich nie lubią, jest naprawdę arcy-ciekawe. Przyznajcie, to dużo bardziej inspirujące niż „Ania bije się z koleżankami”, a „Grzesiek ładnie maluje”. Poszukiwanie archetypu, do którego ktoś pasuje zakłada, że ten ktoś nie jest jednowymiarowy. I gdy skupimy się na bardziej precyzyjnej obserwacji może się okazać, że Ania broni kogoś, komu inni dokuczają (archetyp „Bohater”), a Grzesiek tworzy, by pozostawić po sobie coś trwałego (archetyp „Twórca”).

Szukanie, jakim archetypem jest dziecko pomaga w akceptowaniu go takim, jakie jest. Od czasu, gdy wykorzystuję wiedzę z zakresu budowania silnych stron i właśnie archetypów mam dużo więcej zrozumienia dla różnych ludzi, nie tylko dzieci. 

Gdy na rodzinnym przyjęciu ten sam wujek po raz kolejny się wymądrza, nie dopuszczając innych do głosu, dużo łatwiej mi, gdy przypomnę sobie, że to „Mędrzec”. Gdy moja córka siada do lekcji chętniej w czyimś towarzystwie niż sama, to jestem łagodniejsza dla tego sposobu pracy, skoro w innych sytuacjach również pokazuje się jej archetyp „Towarzysz”.

W szkole jednym z bardziej irytujących archetypów może być „Błazen” – nie da prowadzić lekcji, ze wszystkiego robi żarty. Załamujemy ręce nad błaznami zapominając, że takim dzieckiem był Richard Branson:)

Kuba z mojego opisu, ten który przygadał pani od geografii, to moim zdaniem „Buntownik”. Nie odważyłabym się dokonać takiego przypuszczenia na podstawie jednego zachowania. Znam jednak Kubę bliżej i wiem, że ma za sobą niejedną awanturę o nieprzestrzeganie regulaminu przez nauczycieli i niejedną dyskusję na temat „Skoro ludzie szkodzą Ziemi, to może jakoś zmniejszyć ich liczbę”? Mam nadzieję zobaczyć na własne oczy, czego dokona jako dorosły.

To jak? Zainspirowani?

Którą listę archetypów wybieracie?

Jakie archetypy widzicie w swoich dzieciach?

 

Maja

 

 

Podziel się ze znajomymi

Pozostańmy w kontakcie

Facebook