Kiedyś była nazywana zaburzeniem lub chorobą. Dziś mówi się o niej jako o fenomenie neurologicznym wspomagającym twórczość. Jeśli macie ochotę na kreatywną rozgrzewkę, synestezja będzie idealna! A może Wasze dziecko jest synestetyczką lub synestetykiem?

 

Co to jest synestezja?

Synestezja to zespolenie zmysłów, dzięki któremu osoba nim obdarzona może np. czuć smak poszczególnych dźwięków, widzieć kolory liter lub odczuwać w ciele dźwięk konkretnego instrumentu. To wrodzona zdolność, ale nierozwijana może czasami zaniknąć.

Od mojej koleżanki, która jest synestetką, wiem, że dla niej imię Maja jest czerwone, a Arleta szare. Koleżanka ma ten niezwykły dar od zawsze: widzi konkretny kolor, gdy słyszy jakiś wyraz. Cyfry też łączą się jej z kolorami i nie zmienia się to w jej mózgu. U różnych synestetów mogą to być jednak różne kolory.

Do niedawna naukowcy uważali, że synestezja jest cechą niezwykle rzadką i występuje zaledwie u jednej osoby na około 2 tys. Czy rzeczywiście tak trudno jest spotkać synestetę w 2006 roku sprawdzała m.in. dr Julia Simner z Uniwersytetu w Edyndurgu. Niedawno w ramach swojej pracy doktorskiej problem postanowił też zgłębić Bartłomiej Wrzałka z UW. „Okazuje się, że synestezja występuje u kilku osób na sto, czyli synesteci stanowią nawet kilka procent społeczeństwa” – powiedział PAP badacz.

źródło

 

Co synestezja ma do kreatywności?

Po pierwsze – około 1/4 synestetów to artyści. Synestetami byli Rimsky-Korsakov, Beethoven, Nabokov, Kandinsky, Billy Joel i wynalazca Nicolas Tesla. Część z nich opisała swoje doświadczenia i to, jak wpływały one na ich twórczość. Synestezja pomaga w twórczości!

Po drugie – w kreatywności jest ważne to, by korzystać z wielu zmysłów, więc czemu nie wymyślić ćwiczeń, które rozgrzeją odpowiednie połączenia nerwowe i podniosą naszą zdolność do myślenia w nowatorski sposób? Pierwszy raz usłyszałam o takich ćwiczeniach podczas szkolenia Odysei Umysłu i od tego momentu ciągle wymyślam nowe.

 

Zabawy synestetyczne

Jeśli chcesz, by zmysły Twojego dziecka lub Twoje jeszcze lepiej ze sobą współpracowały, skorzystaj z poniższych propozycji zabaw! Wszystkie zostały przeze mnie sprawdzone w boju, z różnymi dziećmi. I oczywiście, jak zwykle, możesz skorzystać z tych zabaw bez konkretnego celu rozwojowego :). To może być po prostu czas spędzony z dzieckiem.

 

1# Namaluj zapach

To zabawa w wielu wariantach: podstawowym, dla dzieci, a nawet na kreatywną randkę! Po szczegóły zapraszam do tego wpisu!

 

2# Namaluj smak

Ulubiona zabawa dzieci na zajęciach Odysei Umysłu i warsztatach Umiejętności Przyszłości. Dla mnie to wyzwanie kreatywne: co im przynieść, by było to smaczne, ale nowe? Tutaj znajdziecie opis, jak namalować smak i jak bawić się jedzeniem. Spróbujcie koniecznie!

 

3# Wymyśl film do tej muzyki

To zarówno zabawa dla dzieci, jak i dla dorosłych. Może być wykorzystywana nie tylko jako rozgrzewka przed kreatywnym zadaniem, ale wręcz być takim zadaniem. W tym wpisie opisuję, na czym polega zadanie i podpowiadam utwory, do których można tworzyć scenariusze.

 

4# Drama z dźwiękiem

Synestezja to nie tylko połączenie wzroku ze słuchem lub smakiem. Możemy odegrać jakiś dźwięk, jak aktor. Wyobrazić sobie, że jesteśmy dźwiękiem lub czymś, co ten dźwięk wydaje. Tę metod opisuję we wpisie Dźwięki natury ze świata – 3 rozwijające zabawy. Inną opcją nieopisaną we wpisie jest skorzystanie z Soundcloud i wpisanie natur sounds. Wówczas pojawia się nam taka lista dźwięków.

 

5# Jaki kolor ma ten kształt?

Przy pomocy pudełka sensorycznego, możemy pobawić się z dziećmi w różne zabawy pobudzające synestezję. Na przykład wkładamy do pudełka kawałek futerka, szczotkę do paznokci, kamyk i pojemnik z mąką.

Wkładając te elementy po jednym, pytamy dziecko: jaki kolor ma ten kształt? Oczywiście nie przyjmujemy odpowiedzi w stylu To jest szczotka, lub To jest gładkie. Chodzi przecież o to, żeby połączyć dwa różne zmysły: dotyk i wzrok (obraz).

Możemy też pobawić się wykorzystując inne zmysły. Gdy dziecko dotyka przedmiotu, możemy zapytać: jaki humor ma to coś, może coś śpiewa, na przykład co? Albo: jak smakuje, do czego jest podobne w smaku? I oczywiście nie wolno patrzeć, lizać i wąchać. Odpowiadamy na pytania tylko dzięki dotykowi.

Pudełko sensoryczne jest opisane na blogu Imomo Twórcze myślenie w praktyce, który prowadzę wspólnie z Anią Romańczuk i do którego zapraszam.

Jestem bardzo ciekawa, czy słyszeliście już wcześniej o synestezji i jakie macie z nią doświadczenia? A jeśli wypróbujecie którąś z zabaw, dajcie znać, jak Wam się podobała!