Jeśli chcecie spędzić z dzieckiem czas w miejscu, które dla niej/niego będzie atrakcyjne i jednocześnie będzie pobudzało ciekawość, zapraszam do trzeciego wpisu z cyklu Edukacyjne miejsca dla dzieci w Polsce. Tym razem miejsca mniej związane z naukami ścisłymi, a bardziej z humanistycznymi, głównie z historią, a więc propozycja dla dzieci powyżej 7 roku życia. Na dokładkę dorzucam jednak centrum nauki z Czech – to w końcu tak blisko Polski, jak by było u nas:)

 

Dwa pierwsze wpisy znajdziecie pod linkami:

Edukacyjne miejsca dla dzieci w Polsce cz. 1

Edukacyjne miejsca dla dzieci w Polsce cz. 2

 

Kolejna piątka miejsc, w których byłam ze swoimi dziećmi lub planuję je odwiedzić – do Waszej dyspozycji. Jeśli macie ochotę coś dodać – miejsce lub opinię, zapraszam do pozostawienia komentarza. Wspólnie stwórzmy listę angażujących uwagę miejsc, które zarówno bawią, jak i uczą! Wiele muzeów i miejsc dla dorosłych stworzyło już swoją ofertę dla dzieci – wystarczy poszukać na stronie www zakładki „dla dzieci” lub „edukacja”.

 

1. Stara Kopalnia w Wałbrzychu

Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia. Wałbrzych.  Odwiedziłam to miejsce zimą. Połączyliśmy sobotnią jazdę na nartach z noclegiem w Starej Kopalni i niedzielnym zwiedzaniem tego niezwykłego miejsca. Stara Kopalnia jest w nocy pięknie podświetlana, a kolory się zmieniają.

 

 

Jeśli się wejdzie na wieżę koło hotelu, można zobaczyć przemianę świateł z wysokości. Ale jeśli nocujecie w hotelu lub spędzacie tam wieczór w kawiarni, jesteście w środku budynku mieniącego się czerwienią, fioletem czy turkusem.

 

 

Pobyt w hotelu jest więc jedną z atrakcji – mieszka się w budynku, w którym kiedyś była sztygarówka – miejsce spotkań sztygarów kopalni.

 

zdjęcie: Stara Kopalnia

 

Obecnie, poza pokojami hotelowymi, jest w niej kawiarnia z czytelnią. A jeśli traficie na kogoś z obsługi, kto jest od lat związany z kopalnią, to posłuchacie historii ludzi, którzy z kopalni wyjechali cali i zdrowi oraz tych, którzy w niej zostali na zawsze.

 

 

Mnie się podobała wizyta w muzeum, ono jednak nie jest w żaden sposób interaktywne. Opowieści przewodnika działają na wyobraźnię, można podnieść młot hydrauliczny i zobaczyć maszyny, a także zejść pod ziemię, by choć trochę wyobrazić sobie pracę górników. Miejsce godne polecenia dla dzieci powyżej 7 roku życia.

 

 

Praca w kopalni była niebezpieczna, więc każdy górnik pobierał na początku zmiany swój numerek, a na koniec zmiany oddawał go. Jeśli jakiegoś numerka brakowało, rozpoczynały się poszukiwania górnika. Zbiór numerków daje do myślenia.

 

 

Uwaga! Hotel ma  tylko pokoje dwuosobowe, więc jeśli dzieci są małe, trzeba znaleźć sprytny sposób na nocowanie. Warto zainteresować się wcześniej ofertą edukacyjną – pracownia ceramiki prowadzi warsztaty, ale trzeba wiedzieć w jakich dniach oraz godzinach. Stara Kopalnia ma też bogatą ofertę dla szkół.

 

2. Niewidzialna wystawa w Warszawie

Niewidzialna wystawa. Gdybym miała zamieścić jakiekolwiek zdjęcie z tej atrakcji, wyglądałoby tak:

 

 

Po wejściu na wystawę nie widać już nic, nawet ręki trzymanej przed oczami, a po wystawie oprowadzą osoby niewidome oraz słabo widzące. Niewidzialna wystawa jest przeznaczona dla dzieci powyżej 8 roku życia i robi wrażenie zarówno na dzieciach, jak i na dorosłych! W całkowitych ciemnościach przechodzi się od pomieszczenia do pomieszczenia, słysząc oddech swój i innych zwiedzających i od czasu do czasu głos przewodnika. Trzeba zaufać wszystkim pozostałym zmysłom. Fantastyczne doświadczenie i najchętniej zabierałabym tam wszystkie dzieci, jakie znam. Poczucie na własnej skórze, jak żyją osoby niewidome i zadanie pytań przewodnikowi otwiera oczy (!). Naprawdę.

 

zdjęcie: Niewidzialna wystawa

 

Historyczne miejsca są dla mnie bardzo ważne w edukacji dzieci. Jako dziecko oglądałam filmy wojenne i słuchałam opowieści o wojnie od babć i dziadków. Świadomość zła, jakie wyrządza wojna, rośnie u mnie z każdym rokiem. Współczesne dzieci – jeśli nie zadbamy o to szczególnie – mogą kojarzyć czołgi i wojnę jedynie z gier komputerowych. Dobrze by było, gdyby jakiś dorosły opowiedział im o życiu zwykłych ludzi, którzy starali się utrzymać przy życiu pomimo zagrożenia, chorób i głodu.

 

3. Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie

Jeszcze jedna propozycja ze stolicy – Muzeum Powstania Warszawskiego. Bez względu na to, czy zgadzasz się z decyzją o wybuchu powstania, czy uważasz ją za błąd, wizyta w muzeum będzie przeżyciem zarówno dla Ciebie, jak i dzieci (powyżej 6 roku życia). Doskonale zorganizowane, na światowym wręcz poziomie, pozwala wczuć się w klimat wojennej Polski i zmusza do popatrzenia na Warszawę oczami powstańców.

 

 

Bałam się wizyty w muzeum, bo sądziłam, że gdy zobaczę zdjęcia walczących dzieci, popłaczę się ze wzruszenia. Muzeum nie jest jednak zaprojektowane jako wyciskacz łez. Dla dzieci przygotowano zabawy i gry, a w księgarni kupiłam książkę „Czy wojna jest dla dziewczyn?”, którą czytałam z córką kilka razy w drodze z Warszawy do Wrocławia.

 

 

W księgarni są też komiksy i inne publikacje dla dzieci. A muzeum ma prężnie działającego facebooka i instagrama. Współpracuje również z Polskim Radiem. Na specjalnej stronie także dorosły znajdzie dla siebie ciekawe treści. Mówiłam, że są zorganizowani na światowym poziomie:)

 

 

4. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Ta wizyta jest jeszcze przede mną. I gdy czytam relacje innych rodziców z tego miejsca – mój apetyt rośnie. Chcę zobaczyć ten niesamowity budynek i chwaloną wystawę. Jestem ciekawa specjalnie przygotowanych wystaw dla dzieci i filmów wyświetlanych w kinie. Wiem, że do Muzeum II Wojny Światowej lepiej wybrać się ze starszymi dziećmi – raczej powyżej 8 roku życia. I choć ich facebook i instagram nie jest prowadzony tak wyśmienicie jak w przypadku Muzeum Powstania Warszawskiego, na pewno tam pojadę z rodziną.

 

zdjęcie: Hochtief

Mój syn był w tym muzeum w ramach obozu letniego, kiedy miał 13 lat. Był bardzo zadowolony i poleca. A Wy byliście? Polecacie?

 

5. Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu

Bardzo polecam Centrum Historii Zajezdnia! Moje dzieci, wówczas w wieku 12 i 14 lat mijały innych młodych zwiedzających: siedmioletnich i dziewięcioletnich i wszyscy byli wkręceni w wystawę. Niektórzy nie tylko w przenośni, ale także dosłownie, bo wsiadali na rower, który uruchomiony pracą nóg wyświetlał film o wyścigu kolarskim.  Na relację z naszej wizyty w tym miejscu zapraszam do wpisu Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu.

 

 

6. Na dokładkę: IQLANDIA, Liberec Czechy

Jako wrocławianka, która do Czech i Niemiec ma bliżej niż do stolicy własnego kraju, sprawdzam też atrakcje dla dzieci u sąsiadów. Do Liberca mam 2,5 godziny, więc zaplanowałam już wycieczkę do IQlandii. Z opinii turystów na Tripadvisor wynika, że powinna być to wycieczka 2-dniowa, bo atrakcji jest mnóstwo. Dziwi mnie, że takie miejsce jest czynne tylko do 16.00, a jedzenie jest słabe i możliwe do kupienia jedynie do 15.30 – trzeba więc nastawić na nieco bardziej „spartańskie warunki”, ale podejrzewam, że to się poprawi. IQlandia jest pierwszym takim centrum nauki z Czechach.

Bardzo podobają mi się natomiast „karty robocze” czyli formularze do wypełnienia wcześniej (na zasadzie „sprawdź się!”) lub później, w ramach utrwalenia wspomnień i wiedzy z IQlandii. W dniu publikacji wpisu jest ich tylko 4, ale już po polsku i mam nadzieję, że będzie więcej.

Opisy doświadczeń w centrum również są po polsku i strona www także.

 

Czy po przeczytaniu trzech wpisów z cyklu Edukacyjne miejsca dla dzieci w Polsce dodalibyście coś do tej piętnastki?

Maja